Zmontowałem taką oto jednoplanszówkę. Na papierze możecie ją znaleźć
w tej publikacji. Zapamiętajcie tego zębatego koleżkę, bo właśnie siedzę nad dłuższą historyjką z jego udziałem. Ostrzegam lojalnie, że będzie ona jeszcze bardziej zwariowana niż przygody
Moe.
2 komentarze:
Trochę mi wstyd, ale dopiero za ok. 10 razem skapowałem, że to ciągle jeden i ten sam bohater (myślałem, że jest kilka takich samych ludków)
"Komiksy Jaszcza - będziesz do nich wracał wiele razy." ;-)
Prześlij komentarz