Wpadłem sobie, proszę ja Was otatnio, na pomysł na szybki komiksowy wic. Wydał mi się on na tyle fajny, że nie chciało mi się wierzyć, że nikt przede mną nie zrobił czegoś podobnego. No i opowiedziałem ostatnio na imprezce chłopakom ten mój pomysł i bach! okazało się, że się nie myliłem.
Gonzo uświadomił mnie że
to już byuo. Mimo wszystko wrzucam i daję słowo zucha, że nie żnąłem z Ernesta.
2 komentarze:
He, musisz się po prostu pogodzić z faktem, że jesteś opóźniony ;)
No nie ma wyjścia.
Prześlij komentarz