Fajnie było, najgorsze jest to że byłem zbyt nieśmiały, aby poznawać polskich komiksiarzy. Ale za to dwa razy uścisnąłem płetwę Śledziowi, gadałem z Koko, śmiałem się z Belego, Makowiec narysował mi penisa dr. Manhattana.... Damn, nie było tak źle, zaliczyłem jakieś 20% co ważniejszych postaci. Na MFK sobie odbiję! P.S Są tu zdjęcia z Grażynki?
Impreza była w knajpie, nikogo nie legitymowaliśmy:) Na plakatach nie było, bo organizatorzy nic nie zorganizowali. W pewnym momencie trzeba było po prostu iść za Sztyborem.
13 komentarzy:
Fajnie było, najgorsze jest to że byłem zbyt nieśmiały, aby poznawać polskich komiksiarzy. Ale za to dwa razy uścisnąłem płetwę Śledziowi, gadałem z Koko, śmiałem się z Belego, Makowiec narysował mi penisa dr. Manhattana.... Damn, nie było tak źle, zaliczyłem jakieś 20% co ważniejszych postaci. Na MFK sobie odbiję!
P.S Są tu zdjęcia z Grażynki?
U godaiego są.
aaaaa. jestem na zdjęciu ! Teraz mogę umrzeć szczęśliwy :D
uważam, że pospotkaniowa impreza kopała po dupkach.
Było wyjebiście.
Jeszcze raz dzięki!
Jo, after był zajebisty, aż smutno, że następny dopiero za pół roku. Pozdro dla obecnych.
Coś mi się źle klikło, godzina już nie ta. Ogólnie to chciałem powiedzieć, że było zajebadongo i, że pozdro.
Ano było, kuzynie fajnej kuzynki:)
Podpisuję się pod wypowiedzią kolegi.
A ja nie mogę powiedzieć od siebie, że było fajnie, gdyż albowiem mnie tam nie było :( kryzys jest i na bilet nie stać :P
gdzie była ta impreza? Nie wiedziałem, że będzie, z bym wpadł.Nic nie było o niej na plakatach. Czy wstęp był dla każdego?
Cześć
Impreza była w knajpie, nikogo nie legitymowaliśmy:) Na plakatach nie było, bo organizatorzy nic nie zorganizowali. W pewnym momencie trzeba było po prostu iść za Sztyborem.
Prześlij komentarz