środa, 28 października 2009

Piaskownica w Ziniolu szóstym

W szóstym numerze Ziniola można znaleźć drugi epizod moich wspominek z dzieciństwa. Tym razem rzecz kręci się wokół piaskownicy. Nie licząc już na swoje wątpliwej jakości scenopisarskie skilsy, opowiedziałem moją historię Bartkowi Sztyborowi, a on nadał jej fachowy szlif. Jeśli będą powstawać kolejne historyjki, to właśnie w takiej kooperacji.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

profesjonalna translacja :D
Zaczyna sie interesujaco:) Ja w piaskownicy pamietam ze najczesciej sie bawilam w tzw. "czolgi" kazdy budowal swoje na laweczce wokol piaskownicy i trzeba bylo je jakos zestrzelic:)

Pozdrawiam:)

Arkadiusz "Kirkor" Klimek pisze...

ciężkie dzieciństwo... :(:)

Cheerleaders Wrocław pisze...

a będą bliźniacy? :)

Piotr Nowacki pisze...

No pewnie. W pierwszym epizodziku są, ale bezimiennie:)