"I osobiście znam ludzi (m.in których nigdy nie podejrzewałbym o zainteresowanie komiksem), którzy przychodząc na mfk tylko po album Dema, wychodzili też z masą innych komiksów, więc w zasadzie Dem nakręca wam popyt, tylko nie bardzo wiecie jak to wykorzystać."
*Wiem, spieprzyłem sprawę z tymi strzałkami, ale to był spontan, na szybkasa.
**Nie mam nic do Dema. Co prawda nie kumam fenomenu Dużej Ilości Naraz Psów i nie należę do idącej w tysiaki rzeszy fanów (którzy nie mogą się mylić), ale koleś ma swój lot, który sprawia mu frajdę i życzę mu wszystkiego dobrego.
To powyżej to taka krotochwila zainspirowana tekstem z facebooka zacytowanym na początku. Żaden hejting czy coś w tym rodzaju.
5 komentarzy:
ehehehe...okrutne!:D:D:D
Wlasciwie to tylko kojazylam ze istnieje cos takiego, wlasnie poprzegladalam conieco zapoznalam sie troche z tematem, i... niewiem co powiedziec.
Czcionka mała cóś - w drugiej części. Nic nie widzę:(
Andrzej, bo to takie przypisy jak w książkach. Nie trzeba tego czytać:)
czytanie ze zrozumieniem ftw.
Prześlij komentarz